Wczoraj na kiermaszu staroci kupiłam dwie lalki.
Tej lalki nie zamierzałam kupować jednak zdecydowałam że w mojej kolekcji nie mam raczej żadnej ubranej tak ładnie i elegancko i do tego nie wyglądającej na małe dziecko, po powrocie do domu okazało się, że idealnie pasuje do mojej pary ślubnej jako gość weselny :D
lalka na szyi ma napisane: Symphony Orchestra Sophie (niestety numeru nie dałam rady odczytać)
Mam małą wiedzę na temat sygnatur itp. więc komentarze dotyczące lalki mile widziane :)
A tutaj kilka zdjęć:
Dziewczynkę z warkoczami kupiłam dlatego,że około pół roku temu na tym samym kiermaszu kupiłam chłopca (to była moja pierwsza lalka z porcelany od której się zaczęło moje hobby) do którego idealnie pasowała pod względem ubioru ,koloru włosów, jak i moim zdaniem oryginalnej buźki ;) Byłam bardzo zadowolona że miałam takie szczęście,bo kiedy na kiermaszu wystawią nowe lalki idą one jak świeże bułeczki, a mi udało połączyć rozdzielone ponad pół raku lalki :D
A tutaj kilka zdjęć:
I jak podobają się Wam moje nowe lalki ?
Z chęcią czekam na komentarze :)